środa, 23 grudnia 2015

W oczekiwaniu

W niedoczasie.
Rozdmuchując kurz, zdejmując  z komputera pajęczyny, przecierając oczy, klawisze, monitor, chuchając w dłonie i pocierając zimnymi stopami jedna o drugą..

Czekam.

Umazana mąką na nosie po lepieniu krzywych uszek i z palcami buraczkowymi od mieszania ćwikły.
W oparach tradycyjnie ususzonych cytrusów.

Czekam.

Z małą dziewczynką, umęczoną dzisiejszą czterogodzinną jazdą i unieruchomieniem swojego półtorarocznego jestestwa w samochodowym foteliku.

Czekam.

Na chwilę wytchnienia.
Na wstrzymanie oddechu.
Stop-klatkę.
Spoookój.

Wam też życzę tego zatrzymania się w pędzie.
Poczucia uścisku ciepłej ręki.
Oczu szklistych od ogromu dobrych emocji.
Spokoju, który otuli Was niczym puchaty szal.

I tego, byście nie zaznawały męki bezowocnego czekania.

Bo przecież zawsze na coś,
na kogoś

czekamy.

Waiting by Ramon Mariano

2 komentarze:

  1. Przysiadłam. Czekam, czekam. Były łzy i śmiech przez łzy.

    Pięknych Świąt Leśna! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię śmiech przez łzy:) Dopóki człowiek jest w stanie śmiechem przebić się przez łzy, dobrze jest.

      Jeszcze piękniejszych poŚwiąt, Śliwko!:*

      Usuń